Mela

Dziękuję, że już znalazł się Święty Mikołaj, który postanowił spełnić moje świąteczne marzenie.

W naszym Przytulisku jest jeszcze wiele zwierząt, które wciąż czekają na prezenty. 

Proszę, spełnij ich marzenia.

Drogi Święty Mikołaju,

dowiedziałam się niedawno, że można napisać do Ciebie list i poprosić o coś, o czym się marzy. Zastanawiałam się długo, jakie jest moje największe marzenie, bo w domu tymczasowym mam na to dużo czasu. Wychodzi na to, że najbardziej na świecie chciałabym mieć prawdziwy dom, taki do końca życia, a w nim swój własny grzejniki, one są takie cieplutkie … Ciocia z domu tymczasowego mówi, że byłam bardzo dzielna, skoro samiuteńka przetrwałam jakoś nocne przymrozki. Chciałabym też mieć legowisko, miękkie i puszyste, żebym mogła w nim ugniatać łapkami. Do tej pory chowałam się pod deskami w szopie, ale one wcale nie były mięciutkie. Bardzo proszę też o karmę, pyszna jest z takich puszek z napisem Animonda Carny Kitten, i do tego takie malutkie chrupki Britt albo Josera… Ehh, rozmarzyłam się. Za wszystko z góry bardzo Ci dziękuję i nie martw się, jeśli nie dasz rady udźwignąć tego wszystkiego w worku. Jeśli znajdziesz dla mnie choć jedną puszeczkę to i tak będzie to więcej, niż kiedykolwiek miałam. Twoja Mela

P.S. Wesołych Świąt mój Święty Mikołaju!